poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Uczulenie na hybrydy. Jak z nim walczyć i jak wygrać?

Wpis będzie długi, ale opisuję w nim własne doświadczenia. Nie gwarantuję, że pomoże wszystkim uczulonym osobom, ale może pomóc wielu z nich, dlatego dzielę się z Wami swoimi wnioskami.
Ostatnio wiele słyszy się w temacie uczuleń na hybrydy (lakierożele, lakiery hybrydowe).
Zdjęcia w internecie osób poszkodowanych mogą zmrozić krew w żyłach- od pęcherzyków wokół paznokci jako alergii kontaktowej, po pękające skórki, palce, ranki na dłoniach, czerwone swędzące plamy na ciele, spuchnięte oczy, a nawet onycholizę...koszmar.
Mnie samą niestety dotyczy temat uczuleń.
Po blisko 8 latach w zawodzie, pierwszym sprawcą mojego uczulenia okazał się Semilac, który  zdecydowanie przoduje w temacie uczuleń. Moje uczulenie pojawiło się szybko, bo zaledwie po 4 miesiącach noszenia hybrydy tej firmy.
Reakcja nie była jakoś bardzo mocno nasilona w porównaniu do innych osób, jednak swędzące do szaleństwa pęcherzyki na 4 palcach i spuchnięte palce nie były niczym przyjemnym.
Mój organizm odpuścił sobie po około tygodniu. Hybrydy nie zdjęłam, ponieważ byłam zbyt zapracowana by znaleźć na to czas, reakcja uczuleniowa utrzymywała się przez tydzień, a ja hybrydę zdjęłam po ponad 3 tygodniach.
Moim paznokciom nic złego się nie stało, zero onycholizy, pęknięć płytki, zniszczenia. Nie skracałam paznokci po zdjęciu Semilaca.
Postanowiłam jednak dać łapkom odpocząć, ponieważ każda negatywna reakcja organizmu na chemię ma to do siebie, że nasila się przy długim kontakcie z substancją drażniącą.
Podczas blisko 2 miesięcznej przerwy malowałam paznokcie klasycznymi lakierami, nie wyobrażam sobie chodzić z niepomalowanymi! Tym bardziej, że paznokcie mam zawsze długie i do tego mój zawód mnie zobowiązuje ;) Niemniej nie zakończyło to mojego problemu, ponieważ pracuję na Semilacu ;/ Pracy zmieniać nie planuję, więc musiałam znaleźć sposób na co kilka dni wyskakujące na dłoniach swędzące plamki uczulenia. Rękawiczki przy pracy obowiązkowo, ale to zbyt mało kiedy mamy zgubny nawyk wycierania hybrydy o rękawiczkę np. kiedy poprawiamy linię przy skórkach. Semilac "przechodzi" przez pory rękawiczek nitrylowych i miałam w tych miejscach uczulenie na dłoniach.
Tak samo pilnować się trzeba, żeby nie dotykać samych buteleczek hybryd bez rękawiczek- zawsze jakaś odrobina znajdzie się na zewnątrz opakowania, a to wystarczy żebyśmy znów nie mogli spać przez upiorne swędzenie.
Do tego taki drobiazg jak to, że ZAWSZE sprzątamy stanowisko pracy mając na dłoniach rękawiczki, bo nawet dyspersja wytarta wacikiem bezpyłowym może wywołać zaczerwienienie i lekkie swędzenie na kilka godzin.
Uczulać może tak naprawdę każda substancja użyta do stylizacji: cleaner, aceton, primer, hybryda: baza, kolor, top lub wszystko razem.
Ważnym jest wychwycić na co tak naprawdę źle reagujemy.
Cleaner jeżeli jest to czysty alkohol izopropylowy bardzo rzadko uczula, ale można w ramach próby zmienić go na spirytus lub wódkę ;)
Z uczuleniem na primer bezkwasowy się nie spotkałam. Przy primerze kwasowym jest ryzyko poparzenia, ale to inna bajka. Primer bezkwasowy nie będzie piekł w skórki i pozostawi po sobie mokrą warstwę na paznokciu. Jeśli primer jest kwasowy, to skórki bardzo często pieką, a nawet opuszek pod nimi jeśli primer się tam dostanie, a sama płytka po odparowaniu produktu jest sucha i biaława.
Uważajcie jakiego primera używacie do hybrydy!
Aceton może uczulać i powodować kłopoty w postaci nadmiernego przesuszenia płytki i skóry, dlatego polecam zdejmować hybrydy zmywaczem acetonowym albo removerami z dodatkiem substancji ochronnych.
Hybrydy mają pomiędzy firmami drobne różnice składów, więc warto w wypadku alergii na jedną firmę próbować innych. Niestety jest to dość droga impreza, a kupowanie kolejnych produktów "na próbę" przy kilku niepowodzeniach może zniechęcić, więc raczej poleciłabym udać się do dobrego salonu na manicure hybrydowy i w ten sposób szukać tej nieuczulającej nas.
Zawsze jednak ponosimy ryzyko związane z tym, że rzadko kiedy hybryda uczula od razu, po pierwszym secie. Najczęściej negatywna reakcja występuje po kilku miesiącach stosowania.

I na koniec- jak ograniczyć ryzyko uczulenia?
+ zawsze używać czystych, zdezynfekowanych narzędzi
+ pracować na czystych, zdezynfekowanych dłoniach
+ nie wycinać skórek jeśli to możliwe, tylko je delikatnie odsuwać. Ewentualnie wycinać skórki kilka dni przed stylizacją, a nie w jej dniu
+ nigdy nie zalewać hybrydą skórek
+ hybryda nie może mieć kontaktu z naszą skórą (opuszki palców!)
+ można spróbować nie matowić płytki bloczkiem lub nie stosować primera, jeżeli hybryda dobrze się utrzymuje na naszych paznokciach. Dodatkowa zaleta, że łatwiej będzie ją zdjąć, a paznokcie nie będą uszkadzane.
+ prawidłowo usuwać z paznokci dyspersję wacikami z cleanerem/alkoholem
+ myć dokładnie dłonie mydłem po stylizacji
+ robić przerwy od hybrydy, jeśli występuje podrażnienie albo mamy zniszczone, cienkie, łamliwe paznokcie. Przerwa powinna trwać około 2-3miesięcy, bo jest to czas, gdy zrasta nam 2/3 płytki.
+ nie dotykać gołymi dłońmi bez potrzeby buteleczek z hybrydami, dbać by były czyste a nie obklejone
+ stosować wymiennie hybrydy różnych producentów, nie trzymać się tylko jednej firmy
+ jeśli wystąpi alergia, usunąć hybrydę, zrobić przerwę w jej używaniu, a przy kolejnym zabiegu nałożyć produkt na kilka palców/ jedną dłoń i jeżeli nie wystąpi negatywna reakcja do około 4 dni to możemy odetchnąć z ulgą :)

Ja obecnie podjęłam próbę nałożenia sobie hybrydy innej firmy, a na jednym palcu uczulającego mnie Semilaca (sam kolor). Będę informować Was za jakiś czas co z tego wyszło ;)
Miło będzie mi przeczytać komentarz, czy wpis się przydał i czy Wy też macie jakieś problemy z manicure hybrydowym; buziaki!


środa, 13 kwietnia 2016

Pazurki kwiecień 2016

Dawno już nic nie pisałam.
Niestety jestem totalnie pochłonięta pracą i brakuje mi czasu.
Chciałam się podzielić z Wami kilkoma z moich ostatnich prac ;)
Które Wam się najbardziej podobają?







Ps. Jeżeli chcielibyście żebym zadbała też o wasze pazurki to dajcie znać na maila.

niedziela, 21 lutego 2016

Semilac 087 i 144.

Pazurki Sis.
Semilac glitter indigo 087 i diamond ring 144.
Granat i srebro to idealny duet <3
Od razu fotki jak pięknie te hybrydy schodzą po 10 minutach w zmywaczu i jak dobrze się trzymają (odrost).








środa, 3 lutego 2016

Uzupełnianie hybrydy Semilac 134 Red Carpet

Dzisiejszym wpisem chciałabym rozjaśnić wątpliwości- czy można uzupełnić hybrydę?

Pamiętacie moje poprzednie pazurki, na których królował cudowny Semilacowy Red carpet 134? KLIK!

Minęło 3 tygodnie, a ja nie chciałam się rozstawać z kolorem, który podbił moje serce. Zdejmowanie poprzedniego mani hybrydowego, po to tylko, żeby pomalować paznokcie tak samo od nowa, wydało mi się bez sensu. Tym bardziej, że na paznokciach miałam tylko nieestetyczny odrost bez najmniejszego uszczerbku.
W tej sytuacji uznałam, że dużo lepszym rozwiązaniem będzie uzupełnienie hybrydy. Pozwoliło mi to zaoszczędzić czas i produkt, a jednocześnie dało paznokciom "odpocząć" (jedno acetonowe moczenie mniej).
Jeśli chodzi o kwestię bezpieczeństwa i trwałości uzupełnienia hybrydy. Na pewno trzeba usunąć wszelkie zapowietrzenia, nigdy nie wolno zaklejać liftującej masy nową! To grozi chorobami bakteryjnymi i grzybiczymi płytki paznokcia.
Jeżeli zapowietrzenia są, to trzeba je albo delikatnie wypiłować usuwając zapowietrzony materiał albo rozważyć zdjęcie hybrydy z danego paznokcia acetonem i pomalowanie go od nowa. Trwałość dobrze przygotowanych paznokci będzie taka sama jak w wypadku zabiegu wykonanego od początku.
Przebieg uzupełniania hybrydy?
Spiłowałam top hybrydowy frezarką aż do koloru,odsunęłam skórki, zmatowiłam odrost bloczkiem. Następnie odpyliłam pazurki, odtłuściłam je i przystąpiłam do uzupełnienia bazą. Kolejnymi krokami było nałożenie na całą płytkę 1 warstwy koloru, zrobienie zdobienia i nałożenie topu. Gotowe! Ja z efektów jestem bardzo zadowolona ;)






Kiedy lepiej wykonać nowy set, a kiedy uzupełnić? Uzupełniajmy wtedy, gdy paznokcie są w doskonałym stanie i szpeci je tylko odrost, a my chcemy nosić dalej ten sam kolor. Nowy set lepiej wykonać, gdy paznokcie mają liczne odpryski lub są zapowietrzone od strony boków lub skórek. Także kiedy chcemy zmienić kolor lub kolor jaki nosiliśmy był transparentny (wszelkie typu french, galaretki nie pokryją równomiernie i odrosty wyjdą jaśniejsze).
Mam nadzieję, że wpis Wam się przyda ;)

poniedziałek, 1 lutego 2016

Aztecki szyk

Dziś chciałabym pokazać pazurki hybrydowe mojej Sis.
Pomysł jej, wykonanie moje.
Myślę, że wyszły bardzo przyjemnie ;)
Szykujemy dla Was relację z keratynowego prostowania włosów Encanto, ale publikacja dopiero za jakiś czas. Ciekawi?
Podobają Wam się azteckie wzory na paznokciach?



piątek, 22 stycznia 2016

Szczotki do włosów 2016: Tangle Angel xtreme, Tangle teezer, Franck Provost, duża pneumatyczna For your beauty

Dzisiejsza notka będzie dotyczyć mojej opinii o obecnie najbardziej popularnych szczotkach do włosów, jakie było mi dane używać ;)



Duża, płaska, pneumatyczna For your beauty
Zanim powstały szczotki typu "tangle teezer" moje serce należało do klasycznych, szerokich szczotek pneumatycznych KLIK!
Pewnie do dziś bym ich używała, gdyby nie powstały "tanglery".
W porównaniu do TA, TT i FP pneumatyk ma pewne wady: przy rozczesywaniu włosów kręconych/falowanych mocniej je szarpie, jeśli natrafi na kołtun, a także trudniej jest ją utrzymać w czystości przez budowę (poduszka pneumatyczna). Długość równych igieł: 1.6cm.

Tangle teezer original
Szczotka, która zachwyciła świat, a dla mnie jest po prostu nie do przyjęcia...
Pomijając wygląd (najeżona mydelniczka ;P), w przypadku moich włosów- długie, gęste, cienkie, silnie falujące, jest kompletnie bezużyteczna. Ma zbyt krótkie igiełki (na zmianę 1.2cm i 0.5cm), więc żeby dokładnie rozczesać włosy muszę je dzielić na wiele pasm, inaczej o dotarciu do skóry głowy mogę zapomnieć, co z czasem powoduje problem powstawania mini kołtunów. Kiedy próbowałam jej używać, czesałam włosy na zmianę pneumatykiem i nią- bez sensu.
Na minus jak dla mnie również kształt szczotki- jest po prostu niewygodna. Wypada z dłoni, trzeba nienaturalnie odginać rękę przy czesaniu gęstych włosów, jeżeli chce się je dokładnie wyszczotkować. Początkowo miała też zbyt wysoką cenę. Na plus łatwość czyszczenia, ale ta cecha jest  obecna we wszystkich szczotkach plastikowych o gładkiej, jednolitej powierzchni.

Franck Provost a'la detangler
O tej szczotce pisałam już kiedyś KLIK!
I tak całkiem szczerze, to używałam jej regularnie do momentu, gdy Tangle Angel wpadła w moje łapki ;), czyli przez 7 miesięcy. Był to czas nienagannej współpracy. Jedyne co chciałam w niej zmienić, to żeby miała gęstsze i dłuższe odrobinkę igiełki (ma 3 długości na przemian: 0.2cm, 0.8cm i 1.3cm). Poza tym nic jej do zarzucenia nie mam, dostępna, tania, wygodna w użytkowaniu.
A jednak okazało się, że może być jeszcze lepiej...

Tangle Angel xtreme
Mój najnowszy nabytek ;)
I to na niej chciałabym się skupić.
Ma wszystkie zalety poprzedniczek, tyle że na wyższą skalę:
- idealnie delikatnie i dokładnie rozczesuje włosy, bez dzielenia ich na pasma
- jest higieniczna: tworzywo antybakteryjne, łatwa do czyszczenia
- ma długie igiełki, docierające aż do skóry głowy- 2cm!
- ma największą powierzchnię "czeszącą" wielkości mojej dłoni ;)
- przepięknie wygładza włosy i nie elektryzuje ich
- doskonale leży w dłoni, kojarzy mi się z berłem Sailor Moon ;D hahaha
- jest śliczna, dostępna w wielu kolorach, rozmiarach, a skrzydła anielskie na obudowie przyciągają wzrok i poprawiają  mi humor. Uwielbiam ładne i praktyczne rzeczy! Jeżeli jednak nie podoba wam się tak bajeranckie wzornictwo, występuje też w surowej, niemniej pięknej wersji classic.
Obecnie nie widzę w niej wad, może poza tą malutką, że przy takim zagęszczeniu igiełek trudniej będzie ją dokładnie wyczyścić z połamanych przy czesaniu włosków, ale dla chcącego nic trudnego ;) W końcu dzięki takiej powierzchni igieł rozczesuje idealnie nawet tak trudne włosy jak moje <3

A jakie są Wasze opinie o tych szczotkach? Macie swoją ulubioną?
Ps. Długości igiełek mierzyłam +/- miarką krawiecką ;D Proszę się nie czepiać jeśli coś źle podałam...







wtorek, 12 stycznia 2016

Red Carpet

Semilac 134 Red Carpet
Moja ostatnio absolutna miłość do czerwieni na pazurkach daje się we znaki <3
Skojarzenia? Ferrari! A Wam z czym się kojarzy? ;)


czwartek, 7 stycznia 2016

Lilac & Miss world

Przyszedł czas na pierwszy post w nowym  roku 2016!
Nowy rok, nowe pazurki.
Chciałam czegoś delikatnego, ale przyciągającego uwagę.
Jako baza kolorystyczna Semilac 059 lilac french i 109 miss of the world.
059 to kolor transparentny, 109 to fioletowo-srebrny brokat.
Tutaj po jednej warstwie, a na lilacu pyłek brokatowy różowo-seledynowy (efekt "syrenki").